Post po dwóch miesiącach to w sumie nie taki zły wynik jak na mnie, zwłaszcza, że nie mam aktualnie komputera pod ręką. Tak czy inaczej - byłam dziś na zdjęciach z moją dalową rodzinką. Moja biedna Lucy pierwszy raz od paru lat doczekała się zdjęć, zaniedbałam tego malucha. Każda z lalek ma zdjęcia przerobione w inny sposób, ale co ja poradzę na to, że są takie różne! Ogólnie to jedzie do mnie nowa panienka, prosto z Anglii! (na pewno nie tylko ja jestem tak bardzo zakochana w tym kraju!) Totalnie nieplanowany zakup. To znaczy, śliniłam się do tej lalki już dawno, ale nie myślałam nawet, że trafi w moje łapki!
Ale wracając do zdjęć - enjoy!
(uwielbiam w azone to, że jak się podniesie rękę to jest to takie "no i co mnie to?")
W sumie jestem dość zadowolona ze zdjęć maluszka, niestety nie mogę tego powiedzieć o zdjęciach Madeleine, totalnie nie wyszły(oraz zrobiłam ich baardzo mało) jednak należy się jej troszkę atencji!
Ale za to ze zdjęć Alicji jestem dość zadowolona!
W bonusie dodaje wam uroczego motylka!
Widzimy się jak dojdzie nowa dziewczynka!
((dziękuję Weronisi za pomoc z postem))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLucy to bardzo fajny maluszek. Zdecydowanie wolę little na picco neemo niż na obitsu 11. ^^
OdpowiedzUsuńdwie ostatnie fotki SUPER!
OdpowiedzUsuń